- autor: bodzio206, 2014-02-05 13:54
-
"Musimy sobie uświadomić, że zawodnicy regularnie trenujący będą musieli na meczTrener Adam Korczyk krótko podsumował pierwszy etap zimowych przygotowań. Miłej lektury!!!
Czas na krótkie podsumowanie pierwszego zimowego etapu przygotowania do sezonu.
Mamy za sobą w 2014 r. miesiąc treningu na świeżym powietrzu przeplatany treningami na hali sportowej. Plany treningowe na ten okres zostały zrealizowane, pogoda dopisała była możliwość treningu na boisku jak i spokojnego treningu na polach w pobliżu boiska. Treningi ogólnie miały za zadanie podnieść wytrzymałość jak i ogólną sprawność zawodników poprzez urozmaicone ćwiczenia, które zawodnicy chyba polubili (mam nadzieję ha ha). Zawodnicy, którzy sporadycznie przychodzą na treningi niech żałują, ponieważ będą na pewno odstawać od reszty. Musimy sobie uświadomić, że zawodnicy regularnie trenujący będą musieli na meczu za tych zawodników więcej harować a to przyczyni się do konfliktów i żalów podczas meczu. Nie jest to dobre, ale nieuniknione. Mam cichą nadzieję, że młodzież a o niej mowa, przestanie wymyślać wymówki i przyjdą w końcu na trening, pokażą, że chcą być i należeć do drużyny. Wracając do planów na przyszłość pogoda dopisuje, ale stan boiska już nie zawsze, w szczególności oblodzenie daje się we znaki zawodnikom. Jest mało śniegu, przez dzień ciepło, roztopy a wieczorami przymrozek. Jeżeli dalej tak będzie, będziemy trenować indywidualnie każdy z piłką bez rozgrywania gry kontrolnej. Mam nadzieje, że chłopcy i taką formę treningu polubią. W lutym- marcu, jeżeli znajdziemy boisko do gry, jak i sparingpartnera to chciałbym, co niedzielę taki sprawdzian rozgrywać. Byłaby to odskocznia od zwykłego treningu a zarazem możliwość zgrywania się zawodników. Mecze zawsze były lepsze od treningu. To już nie zależy ode mnie tylko od pogody, stanu boiska jak i drużyn, które przygotowują się do sezonu. Reasumując mam nadzieję, że zawodnicy regularnie trenujący dalej będą przychodzić z ochotą na treningi a nieobecni zaczną przychodzić. Zostaje jeszcze jedna kwestia, którą teraz poruszę. Trzeba podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do możliwości trenowania wieczorem jak i za bezpieczną kładkę, która została naprawiona w ostatnim czasie, za ich zaangażowanie i czas, jaki poświecili. Wielki szacunek dla Nich i jeszcze raz podziękowanie. Mam nadzieję, że młodzież również dołączy do pracy, jaką trzeba jeszcze wykonać na terenie boiska i wokół jego.